Któryż to raz nowe lotka wędrowały po Bukówcu przynosząc radość i wiosnę? Któż to zliczy, wszak to zwyczaj sięgający czasów słowiańskich. „Zielóny gaj, koszyczek jaj” – ten refren znów rozbrzmiewał w całym Bukówcu, a kolorowe wstążki powiewały na zielonych gałęziach sośniny.